sobota, 6 lutego 2016

Wizyta kontrolna

W czwartek, 4ego lutego, obchodziliśmy Światowy Dzień Walki z Rakiem. Tegoż dnia wypadała akurat moja wizyta kontrolna w Przylądku Nadziei, więc nie można mi odmówić - świętowałem jak należy. W końcu profilaktyka to podstawa! Nie był to dzień specjalnie odkrywczy pod względem hematologicznym. Na szczegółowe wyniki pobranych badań muszę poczekać jeszcze kilka dni. Grunt, że nie było wskazań bym czekał na nie w szpitalu. Nie ukrywam, że trochę się stresuję. Moja morfologia zaliczyła kolejny spadek. Być może niższe wyniki zawdzięczam przeziębieniu, które mnie dopadło, ale i tak niepokój jakiś pozostaje. Mam nadzieję, że za kilka lat nie będę drżał za każdym razem na widok podwyższonej/obniżonej liczby białych krwinek.
Poza nieco uciążliwym katarem i niemal niezauważalnym kaszelkiem, czuję się naprawdę świetnie. Mam ochotę biegać, ale nikt mnie prowadzać nie chce. Ot takie zalecenie lekarskie. Raczkując ćwiczę chorą rączkę, to raz. A dwa, że niby naprzemienne ruchy rąk i nóg, wpływają  bardzo korzystnie na rozwój obydwu półkul mózgu. Nie ukrywam, czuję się znacznie mądrzejszy niż przed miesiącem. A przynajmniej łatwiej mi się dogadać z dorosłymi. Odkryłem też inne dźwięki poza "ta-ta-ta-ta-ta".  Nie sądziłem, że głupie "ma-ma-ma-ma-ma", "da-da-da-da-da" czy "ba-ba-ba-ba-ba" może wywoływać taki uśmiech u innych. Gdyby ktoś mnie oświecił wcześniej, pokazałbym swoje zdolności oratorskie już dawno temu. To że czegoś nie robię, nie znaczy, że tego nie umiem!
A że człek ze mnie z natury buntowniczy, to wbrew zaleceniom, uczę się chodzić we własnym zakresie. Gdy tylko znajdę w czymś (lub kimś) oparcie, staję i próbuję się przesuwać na boki. Ani się obejrzycie jak postawię pierwsze samodzielne.
I sam sobie to wychodzę!

3 komentarze:

  1. Dzielny chłopak :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. FANTASTYCZNE Wiktorku!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chłopak z Ciebie Wiktorku na medal!! :) Brawo :)
    Ciocia Iza

    OdpowiedzUsuń