czwartek, 15 września 2016

Out of control;)

Żeby nudy tu nie było,
W moim życiu zaiskrzyło.
Choć wakacje planowałam,
Znów we Wro wylądowałem.
Z tej tęsknoty za szpitalem,
Cały się rozgorączkowałem.
Choć na zwykłą infekcje to wygląda,
Trzeba mi się poprzyglądać.
I tak kwitnę tu dni kilka,
Dłuży mi się każda chwilka.
Tęsknię już za domkiem mym,
Nie wiem sam- co zrobić z tym?
Tej białaczki mam już dość,
Daje mi co chwilę w kość.
Gdy się wszystko już normuje,
Ta z czymś nowym wyskakuje!
Ileż można tej huśtawki,
Chcę spokoju, domu, trawki..
Zamiast tego ciągle coś,
Chyba tu zwariuje ktoś..
Co poradzę, takie życie-
Raz na dole, raz na szczycie.
Pora kończyć gorzkie żale,
Nie mazgaje się już wcale!
Jestem przecież silny chłop,
Wiec wytrzymam też i to!

2 komentarze:

  1. Oj silny,silny z Ciebie chłopak i dzielny.Ale też przystojny z uroczym uśmiechem.Życze powodzenia i głowa do góry.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten uśmiech jest powalający :)

    OdpowiedzUsuń