czwartek, 27 sierpnia 2015

..miało nie wiać w oczy nam

Planowałem napisać Wam,ze jak przystało na celebryte, postanowiłem uciec od medialnego szumu wokół mojej osoby i tak naprawde nie jestem w żadnej klinice, lecz ukrywam się w swoim domku letniskowym na Malediwach..ale w zasadzie nie jestem w nastroju do żartów. Myślałem, ze to będzie taka szybka akcja z tym szpitalem.. Nawodnia mnie, wyprostują raz dwa i do domu. Niestety tendencja spadkowa..Wymiotów wprawdzie już nie ma, jednak pojawiła się za to biegunka, gorączka i ból.. Malo jem, malo siusiam i tak spuchłem,ze śmiało mogę robić za księżyc w pełni. Przez miesiąc hemoglobinka mi pięknie rosła, by teraz spać na pysk. Bez toczenia się nie obyło. Posiew z krwi dodatni, co oznacza,że znów coś załapałem. Z tego co zrozumiałem browiak prawdopodobnie zakażony, a zakażony browiak oznacza kłopoty. I oby to nie były duże kłopoty. Na razie dostaję dożylnie antybiotyki i się okaże czy trzeba będzie go wyciągać. Masz ci los. A miało być tak pięknie..

3 komentarze:

  1. Wiktorku staraj się być dzielny jesteś zuchem,trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze.Musi być dobrze!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiktorku w porównaniu z tym co już tak dzielnie przeszedłeś to te małe "złośliwości losu" przezwyciężysz... a tak jak już kiedyś pisałem.... Wiem że będzie dobrze.... bo w sumie innej opcji nie ma.... pozdrawiam i czekam na wieści od Ciebie ZWYCIĘZCO!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiktorku jesteśmy z Tobą ,myślimy o Tobie.. Życzę Ci kochany Chłopaku żebyś pokonał tą wredną bakterię i wrócił do domu jak najszybciej :)
    Ciocia Iza

    OdpowiedzUsuń