niedziela, 10 maja 2015

Słowo na niedzielę :)

"Uwierz w cuda" - fragment książki Reginy Brett "Bóg nigdy nie mruga"

"Lekarz starał się przekazać rodzinie złe wiadomości tak delikatnie, jak to było możliwe.
-Wiedzą państwo, jak to jest, kiedy jako dziecko marzymy o kucyku, modlimy się o niego i cierpliwie czekamy, ale nigdy go nie dostajemy? To właśnie tego rodzaju sytuacja. Czasem nie dostajemy kucyka.
 Ten lekarz starał się powiedzieć rodzicom Chrisa Wooda, że jego sytuacja jest beznadziejna i nie pomogą nawet modlitwy.
 W czerwcu 1989 roku Chris miał 21 lat i służył w marynarce wojennej w San Diego. Wracając po zakrapianym popołudniu spędzonym na meczu drużyny Padres, wypadł z pikapa, kiedy kierowca zmieniał pas.
 Chris wylądował na czteropasmowej autostradzie, wprost pod nadjeżdżającym samochodem. Odrzucony na inny pas, wpadł pod kolejne auto. Szczęśliwie dla niego była to karetka. Chris miał złamaną miednicę, szczękę, łokieć i kolano. Odniósł poważne obrażenia głowy i miał ślady opon na plecach.
 Przez następne trzy miesiące lekarze nie mieli żadnych dobrych wieści dla bliskich Chrisa: "Nie przeżyje..". "Zamieni się w warzywo...". "Nigdy nie będzie chodził...". "Nigdy nie będzie prowadził normalnego życia".
 Rodzina Chrisa zorganizowała w Akron Łańcuch modlitwy. Pewnej nocy jego siostrę coś nagle wyrwało ze snu. Twierdziła, że Bóg wyszeptał jej te słowa: "On nie umrze, będzie żył i sławił łaskę Pana".
 Od tej chwili stały się one rodzinną mantrą.
 Dzięki nim Chris przetrwał trzydzieści dwie operacje, trzymiesięczną śpiączkę i wieloletnią terapię. (...) W wieku 29 lat  Chris wciąż ma te same błękitne oczy i jasne włosy, ale cała reszta się zmieniła.
 Mówi bełkotliwie, jakby po alkoholu. Rurka intubacyjna uszkodziła mu struny głosowe, a urazy głowy spowolniły myślenie. Jego twarz jest wykrzywiona, bo szczęka nie zrosła się prawidłowo. Lewą rękę, która wisi bezwładnie u jego boku, przecina czerwona blizna. Musi się skoncentrować, żeby zewrzeć dłoń.
 Chris to chodzący sklep z narzędziami. Ma śrubę w łokciu, szynę w nodze, stabilizator na kolanie i metalową płytkę w głowie. Jego mózg nie pracuje już tak jak wcześniej.
(...) Jeden  z rehabilitantów namawiał go, żeby zrezygnował ze studiów.
 Chris zastanawiał się nad tym.
- Mój rozum przekonywał mnie: "Marnujesz czas!" - tłumaczył mi.
 Ale zamiast go słuchać, przywoływał z pamięci ulubiony cytat z Pisma Świętego z Księgi Przysłów, rozdział 23, wers 7": "Co człowiek myśli w swoim sercu - tym jest". 
- To znaczy , że staniesz się tym w co wierzysz. Możesz widzieć się na drugim  miejscu i czuć się przegrany, albo na pierwszym i czuć się zwycięzcą. I właśnie nim będziesz - powiedział.
(...)
 Dziś Chris jest zatrudniony w trzech miejscach (...) wciąż z trudem dobiera słowa, składając zdania. Robi przerwy i mruży oczy, usiłując zmusić swój mózg do pracy.
 A on pracuje całkiem dobrze. Podczas uroczystego rozdania dyplomów Chris Wood wygłosił przemówienie z okazji ukończenia studiów, nie mówiąc ani słowa. Po prostu przeszedł przez scenę i odebrał dyplom magistra psychologii. Dostał owacje na stojąco.
 Nie był tam najmądrzejszy
 Nie był tam najbardziej utalentowany.
 Liczyło się to, że tam był.
 Jego matka nie dożyła tej chwili. rok wcześniej, w czerwcu, zmarła na atak serca. Ale żyła dośc długo, żeby wiedzieć, iż lekarz, który stwierdził, że w ich sytuacji nawet modlitwa nie pomoże, nie miał racji.
 Ów lekarz dostał kiedyś pocztówkę od ojca Chrisa z informacją, jak sobie radzę.
 Były na niej tylko dwa słowa: "Dostaliśmy kucyka". "


Bez wątpienia, po zakończeniu leczenia, otworzę stadninę :)

Może z powodu agresywnego leczenia będę najniższy w klasie? Może w powodu ropowicy rączki nie dane mi będzie zostać chirurgiem? Może z powodu chemioterapii i  naświetlań przed przeszczepem nie będę mógł mieć dzieci?  A może przerosnę Marcina Gortata, zastąpię dr Szczyta w TVN-ie, a dzieci będę miał więcej niż Angelina Jolie, Brad Pitt i Beckhamowie razem wzięci?  ?
Nieważne. Ważne, że chcę żyć. I żyć będę!
I będę to powtarzał jak mantrę.

6 komentarzy:

  1. Płakałam jak czytałam. ...Jesteście wielcy!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiktorku wierzę w Ciebie i w to że otworzysz stadninę a to już niedługo :)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiktorku jesteś wielki pamiętaj-wiara czyni cuda:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Pan Bóg pisze prosto po krzywych liniach życia "
    Ciocia Iza

    OdpowiedzUsuń
  5. Maluszku kochany zdrowiej szybciutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Są trzy niezbędne siostry na sytuacje bardzo trudne: wiara, nadzieja i miłość. Oby żadna z nich Was nie opuściła. Wytrwajcie!

    OdpowiedzUsuń