Wiecie co.. Wracam sobie wczoraj z radioterapii i słyszę "Wy jeszcze tutaj?" Jak 'jeszcze?'.. Przecież my już po naświetlaniach, już wróciłem, helloł..? "Niee.. nie o to chodzi.. przecież na przeszczepach na Was już czekają.." Że cooooo...????????????????
Przecież pytaliśmy czy na pewno w poniedziałek jeszcze tu będę.. Przenosiny miały być we wtorek albo nawet w środę.. A teraz dawaj na wariata pakuj wszystko.. Biedna babcia.. Została ze mną na straży i to jej drugi raz w udziale przypadły przenosiny.. I to takie z "tupaniem nóżek", bo sala "już już" jest potrzebna dla innego dziecka! Uwierzcie, przez trzy miesiące się zdąży nazbierać tych szpargałów.. Jest co dźwigać.. Dobrze, że mam taką przebojową babcię. I skore do pomocy szpitalne ciocie. Raz, dwa i byliśmy już na górze. Normalnie szał ciał.
Dziś wariackich papierów ciąg dalszy. Szybka rozmowa mamy z panem profesorem i jutro zaczynam megachemię, a za tydzień w środę przeszczep! Normalnie idę jak burza! "Wszystko" wiemy, więc nie potrzebujemy więcej czasu tutaj na aklimatyzację czy długich pogawędek. Już raz to przerabialiśmy w końcu. Wiemy "z czym to się je" i czego możemy się spodziewać.. Wiemy, że fakt, iż pierwszy przeszczep obył się bez większych powikłań, nie oznacza, że teraz pójdzie równie dobrze.. Moje poprzeszczepowe biegunki i mój ból, to pikuś.. Naprawdę może być o wiele wiele gorzej i mogę tu leżeć miesiącami.. Ja nie zakładam jednak takiej opcji. Tu i teraz deklaruję, że najdalej do końca lipca chcę być w domu! Dodatkowo wiem, że dostanę megachemię najlżejszą z możliwych. Zdaję sobie sprawę, że powinienem się przygotować na ból, ale na cierpienie nie da rady się przygotować. No nie da. Może naprawdę nie będzie tak źle? Zaciskajcie piąstki!
Suuuuper Wiktorku, trzymamy kciuki, żeby wszystko poszło sprawnie i było jak najmniej bólu !!!
OdpowiedzUsuńKochany wytrzymasz wszystko jestes dzielny jak nikt,podziwiam Ciebie i TWOJA MAME POWODZENIA !!!!!
OdpowiedzUsuńZaciskamy piąstki z całych sił ,wierzymy,że wszystko dobrze się skończy i wrócicie do domu w lipcu !!
OdpowiedzUsuńCiocia Iza
Mocno zaciskamy piąstki i życzymy powodzenia oraz mało cierpienia.Trzymajcie się kochani bądźcie cierpliwi i silni.
OdpowiedzUsuńŁzy w oczach się kręcą ile ty mała Kruszynko musisz przechodzić i Twoja najdzielniejsza mama!! Trzymaj się Robaku Kochany
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia maluszku!
OdpowiedzUsuńKochanie trzymamy mocno kciuki za Ciebie i Twoich bliskich. Buziaki miśku :-)
OdpowiedzUsuń